Z Magdą, Tomaszem i Wiktorem wybraliśmy się na plener w słoneczny dzień ( sic! ), na który zresztą czekaliśmy od miesiąca . Gdy byłem w pół drogi do Gdyni – chmury zasłoniły piękne słońce, a do tego zaczął wiać srogi wiatr – klimat zupełnie inny niż zaplanowany. Ale nic to – w końcu pochmurne niebo daje klasyczne portretowe światło, a chmurki można ładnie wydobyć błyskając trochę lampą ( bez parasolki, bo i za mocno wiało ). Rodzina z efektów zadowolona, fotograf również – nie widzę więc powodu, by narzekać na pochmurną pogodę
Jeśli komuś brak słońca przeszkadza – niech da znać w komentarzach!
Zapraszam do obejrzenia zdjęć:

bardzo przyjemne to miękkie światełko
ja tam wole pochmurnie i miękko niż słonecznie i z meeega kontrastami