Z Agnieszką i Waldkiem na sesję umawiałem się kilka miesięcy przed jej wykonaniem. Właściwie umawiałem się z samą Agnieszką, bo sesja była prezentem-niespodzianką dla Waldka
Mieliśmy spotkać się na wiosnę przy sprzyjającej pogodzie, razem z ich synkiem Borysem. W międzyczasie okazało się jednak, że na zdjęcia załapie się kolejny członek rodziny – Dzidzia w brzuchu
Zdjęcia zaczęliśmy od domowych klimatów, zahaczając o hobby Agnieszki w piwnicy, a kończąc w pięknym gospodarstwie dziadków
Miłego oglądania!
Fajne światło – gratuluję udanej sesji !
Dzięki, Marcin!