Wybór przez Julię i Tomka kaplicy św.Anny na miejsce ślubu był dla nich oczywisty. To tutaj, we wspólnocie przy parafii ojców Franciszkanów, wzrastała ich miłość. Miejsce wesela było równie oczywiste – poznali się na zamarzniętej Motławie, gdzieś między Sołdkiem a Żurawiem Zapraszam do obejrzenia 6h reportażu z dnia ślubu Julii i Tomka. Mnie urzekło piękno kaplicy św.Anny, a wesele nad Motławą nie ustępuje urokiem kaplicy.
I jak Wam się podoba?

Bardzo się podoba
Zwłaszcza przytulanka z księdzem i głaskanie brzuszka. Widać też eksperymenty ze światłem, na plus of course.
Dzięki, te dwa też bardzo lubię!